Wymieniać pliki w sieci można na różne sposoby. Do najczęściej stosowanych i najpopularniejszych metod należą torrenty. Bogactwo stron w sieci, gdzie na użytkowników Internetu czeka niezliczona ilość materiałów do ściągnięcia w postaci filmów, gier, muzyki, obrazów oraz oprogramowania sprawiło, że każdy z nas przynajmniej raz w życiu miał do czynienia z torrentami. Jeśli chcemy z nich korzystać regularnie, powinniśmy robić to w oparciu o podstawowe zasady bezpieczeństwa, aby w przyszłości nie przysporzyć sobie pewnych problemów.
Czym są torrenty w praktyce?
Torrenty mają postać niewielkich plików z treściami, dzięki którym możliwe staje się pobieranie konkretnych plików, np. w postaci obrazu i dźwięku. Wszystkie te pliki mieszczą się jednak na komputerach innych osób i są przez nie udostępniane do ogólnego użytku. Abyśmy mogli cieszyć się nowym plikiem na naszym komputerze – musi dojść do wymiany torrentowej. Tutaj występuje wymiana “peer to peer”. Oznacza to, że jeśli pobierzemy określony plik, to musimy go udostępnić także innym. Pozwala to pominąć konieczność korzystania z serwerów obcych. Do tego cały proces pobierania plików możemy wstrzymać w dowolnie wybranym przez nas momencie. To bardzo praktyczne rozwiązanie, jeśli mamy ograniczony czas pracy przy komputerze. Po jego ponownym uruchomieniu możliwe jest wznowienie procesu ściągania plików.
Zhackowanie komputera – co to oznacza?
Trzeba pamiętać o tym, że przepływ plików przez torrenty nie jest anonimowy. Kiedy dany użytkownik pobiera określone dane, adres IP jest ogólnie widoczny, co nie wszystkim może się podobać. Jeśli adres IP jest widoczny, nie ma problemu z tym, by namierzyć komputer. To wymarzona sytuacja dla wszelkiej maści hakerów. Lubią wykorzystywać nieświadomość użytkowników sieci. Sprawdzają, czy określone adresy IP nie mają firewalla. Potem przedostają się do bazy komputera i prywatnych danych, wykorzystując je do swoich nielegalnych i przestępczych celów. Mogą uzyskać wszystkie nasze dane dotyczące logowaina na określonych portalach i stronach społecznościowych, przejąć konta bankowości internetowej oraz pliki o charakterze prywatnym.
Torrenty a zawirusowanie komputera
Jeśli regularnie korzystamy z torrentów, narażamy nasz komputer na zawirusowanie. Nie mają tutaj większego znaczenia wszystkie instrukcje obsługi torrentów w sieci i zapewnienia regulaminowe. Często można spotkać się z sytuacją, że po wprowadzeniu danych na dysk w folderze “Pobrane” znajdą się zupełnie inne pliki od tych, które w założeniu ściągaliśmy. Mogą mieć one postać np. filmów pornograficznych, albo wirusowego oprogramowania. To dowód na to, że nasze aktualnie działające programy antywirusowe nie spełniają w pełni swojego zadania przy ochronie naszych komputerów. Ignorowanie takich sytuacji wpływa na stopniowe osłabienie całego systemu komputera i jest bardzo niebezpieczne!
Co mają wspólnego torrenty z działaniem przestępczym?
Każdy plik dostępny w sieci w formie torrenta posiada prawa autorskie. Prawo polskie mówi, że ściąganie plików nie jest przestępstwem. Za karalne uznaje się jedynie rozpowszechnianie treści, do których nie mamy praw autorskich. Korzystając z torrentów będziemy automatycznie udostępniali ściągane materiały. Cała ta czynność ma swój początek już po pobraniu kilku procent pliku. Czy możemy pójść za to do więzienia? Raczej nie trzeba się bać, że do drzwi naszego domu nagle zapuka kilku funkcjonariuszy. Nie proponujemy korzystania z torrentów na stronach zamykanych przez rząd w Ameryce. Jako przykład podać można stronę KickassTorrents, która należała do największych w swojej dziedzinie. Jej właścicielem był Ukrainiec. Władze Ameryki wydały wyrok i mężczyzna trafił do aresztu w Polsce. Zamknięcie tej strony spotkało się z silnymi reakcjami mediów na całym świecie. USA należy do krajów, gdzie najbardziej konsekwentnie walczy się z naruszeniem prawa autorskiego. Wartość rynkowa stron z torrentami wyceniana jest bardzo wysoko, często są to kwoty przekraczające 1 miliard dolarów.
Torrenty – działajmy rozważnie!
Najbardziej polecanym sposobem unikania kłopotów związanych z nielegalnym rozprzestrzenianiem plików w sieci jest rezygnacja z ich pobierania. W praktyce nie jest to jednak takie proste jak mogłoby się wydawać. Wiele osób, mimo ostrzeżeń, będzie w najlepsze odwiedzać strony z torrentami, bo pokusa natychmiastowego zdobycia nowego filmu czy albumu muzycznego zwykle wygrywa. Ryzyko popełniamy na własną odpowiedzialność. Bardzo przydaje się wiedza na temat podstawowych zasad bezpiecznego poruszania się w sieci. Dzięki temu unikniemy ataku hakerów i całej serii związanych z tym problemów. Do tego warto zastanowić się również nad zmianą dotychczasowego programu antywirusowego, jeśli kilka razy zauważyliśmy, że dotychczasowy nie zdaje egzaminu i “przepuszcza” na komputer pliki nam niepotrzebne i szkodliwe. Poza tym, chyba większość z nas zauważyła już, że coraz więcej stron internetowych w sieci udostępnia filmy i muzykę online, płatnie lub bezpłatnie, dzięki czemu torrenty nie muszą być stale ściągane do komputera, by móc się cieszyć ulubionymi plikami w dowolnie wybranej chwili.